Reguł do biegania z paletkami nie opracowano, w efekcie pan sędzia gwizdnął, ludzie pobiegli przed siebie, poleciałem za tłumem. Zająłem jakieś żałosne miejsce z czasem 19,6 sekund.
1.
2.
3.
4
5.
6.
Jak widzimy, po 4 nie było kropki. Za nic nie mogli jej sami dostawić, więc zadzwonili po niego, poczekał sobie 30 minut aż jego przełożona przebiegnie się z paletkami, potem dostawili wspólnymi siłami kropkę, a następnie mógł zatwierdzić podpisem, że zmienił egzamin. Cieszył się jak wszyscy diabli.
Szczęśliwie, funny little games zajęły mi 26 minut życia (z tego 20 to ustalanie, gdzie też one się odbywają), więc uznałem to za zwycięstwo, poszedłem na zakupy i zapomniałem o całej sprawie.
Tydzień później dostałem smsa, że jest dla mnie nagroda za mój bohaterski występ. Pocwałowałem do biura. Miałem nadzieję i niemal pewność, że dostaniemy szampon - w październiku dostaliśmy łącznie kilka litrów i akurat nam się kończył, a że dawali niezgorszy produkt L'Oreal, to uznałem, że mi się całkiem te gry opłaciły, jakieś 40 RMB do przodu, do tego nie było kompromitacji i wykazałem się jako bardzo zaangażowany pracownik. Wchodząc na trzecie piętro widziałem oczyma wyobraźni szampon i nawet miałem już gotową mowę dziękczynną.
Szampon?
O jak ja się myliłem...
Myślałem, że to jakaś ukryta kamera. Podziękowałem, zaniosłem do chaty. Tego samego dnia spotkałem studenta, który niósł dokładnie taki sam zestaw. Chociaż go nie znam, to z uśmiechem pogratulowałem sukcesów w funny little games.
Od kilku dni chodzę po ludziach z pytaniem, czy aby na pewno nikt nie potrzebuje chociaż litra oleju i pół kostki mydła. To naprawdę miłe, że dali prezenty, co więcej, ten olej kosztuje 140 RMB za butlę, czyli dość dużo. Problem, że za nic nie wiem jak miałbym go zużyć w półtora miesiąca, musiałbym dziennie wykorzystywać około 100ml. Dwie kostki mydła do prania wystarczyłyby mi na cały rok - używam ich tylko, gdy mam jakieś straszne plamy, które wiem, że w pralce nie zejdą.
Wychodzi na to, że przyszli lokatorzy będą mieli prezent.
Ewentualnie... Mogę się natrzeć olejem, a potem umyć mydłem.