Składniki:
- filiżanka w kwiatki (prawdopodobnie zadziała też z inną, ale nie testowano)
- papieros (najtańsza marka dostępna na rynku powinna być w porządku)
- bai jiu (nie przesadzajmy z ceną)
- kacze jajo (ugotowane, obrane ze skorupki)
- marchewka (surowa)
- makaron (ryżowy)
Potencjalne dodatki: kacza głowa (może, a nawet powinna, służyć jako czarka)
Instrukcja wykonania:
Bierzemy filiżankę, wrzucamy wszystkie wymienione powyżej dobra, zalewamy bai jiu. Pijemy do pierwszych wymiotów lub zgonu. Desperaci mogą zjeść kacze jajo. Makaron rozpuszcza się po jakichś trzydziestu minutach. Marcheweczka pozwala nam zachować odpowiedni balans witamin, które mogłyby zostać wypłukane z organizmu za pomocą alkoholu. Papieros nie wydaje się mieć większego wpływu na smak drineczka, ale co to za drink bez papierosa? Wyglądał podejrzanie salonowo bez tego składnika.