Szczęśliwie, jest o wiele lepiej. Już od pierwszego rozdziału jest przede wszystkim totalny ubaw związany z Chinami. Myślą przewijającą się przez dzieło jest ta, że o ile jeszcze coś się spieprzy w zabawce za 10 kuai, to ona się najwyżej posypie, ale jeżeli zrąbie się coś w samolocie, to już bywa mniej zabawnie. Że podejście crappy but happy nie uda się w lataniu, bo tam każdy błąd to koniec. Najlepsze są właśnie momenty, gdy Fallows opisuje totalną prowizorkę, która tu jeszcze niedawno panowała. Wygrywa chyba wieża lotów, która miała zasłonięte okna. Wychodzi, że do niedawna nikt nie miał pojęcia o tym, jak powinna pracować kontrola lotów, że porozumiewać się z obsługą po angielsku to nie bardzo, że rozwiązania negujące całą historię awiacji, no Chiny po prostu. Lub szkolenia pilotów: do godzin wylatanych wliczano każdą minutę spędzoną za sterami włączonego samolotu. Gdzieś trafiło się tak, że włączonych stało kilka samolotów, żaden nie startował, bo akurat się nie dało, ale wszystkim za sterami leciały wylatane godziny. Piękna komedia. Płakałem ze śmiechu dobre kilka razy, bo absurdy Chin są tam wyniesione w niebiosa z efektem jeszcze lepszym niż na ziemi. Technicznych szczegółów jest bardzo mało, wszystko zostało wyjaśnione wybitnie przystępnie. Szczęśliwie totalnej łopatologii nie ma, niemniej autor założył, że czytelnik nie wie za wiele o Chinach.
Jak wspomniałem na wstępie, autor jest dziennikarzem i mieszkał kilka lat w Chinach. Trochę go to gubi, bo książka chwilami staje się opowieścią o wszystkim związanym z Chinami, znacząco odbiegając od latania. Jest to nadal dość interesujące, no ale miało być chińskie lotnictwo, a tu jest to, co akurat mu się skojarzyło. Mnie to bardzo nie bolało, dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy, jednak nie taki chyba był zamysł. Zresztą często te dywagacje jakoś tam się z lotnictwem wiążą, ale droga do tych skojarzeń bywa daleka. Myśl ostateczna jest taka, jak wszystkie o Chinach: diabli wiedzą, co będzie dalej. Jednak narzekał przesadnie nie będę, lektura zdecydowanie przyjemna i wzbogacająca.