Rosyjska muzyka przybiera różne oblicza. Z jednej strony Czajkowski, Prokofiew, Wysocki, Okudżawa, z drugiej Leningrad i Tatu. Dla każdego coś miłego! Spójrzmy więc, co też ciekawego znaleźliśmy w ostatnim czasie w otchłani muzycznego internetu Rosji.
Bywają takie cuda:
Bywają takie cuda:
Utwór podejmuje problematykę... bezbożnego podboju kosmosu! Od 3:20 mamy pana, który zaznajamia nas ze strukturą narodowościową populacji Rosji, kaja się za grzechy i dokonuje oczyszczenia rosyjską ziemią jak również samobiczowania tamburynem. Polecamy weganom, miłośnikom muzyki etnicznej i neopoganom.
Przed kolejnym nowym hitem pragniemy przypomnieć pewien klasyk, by pokazać, jak trwałe są pewne trendy kulturowe. Dzieci na obozowej dyskotece bawiły się do tego. Jakość nie powala, ale są polskie napisy.
Przed kolejnym nowym hitem pragniemy przypomnieć pewien klasyk, by pokazać, jak trwałe są pewne trendy kulturowe. Dzieci na obozowej dyskotece bawiły się do tego. Jakość nie powala, ale są polskie napisy.
Kiedyś dla Putina śpiewały takie ładne dziewczynki. Czasy jednak się zmieniają, władza podlega pewnej erozji. W roku 2016 Władimir Władimirowicz dostał utwór nieco bardziej tradycyjny, bo z garmoszką i z chórem w ludowych strojach.
Zebrani bardzo chcą wyjść za mąż za Putina. Nie wiemy czy harmonista też. Jeżeli ktoś nie rozumie po rosyjsku, to niech się cieszy. Ciekawe, czy ktoś to Wodzowi pokaże i jaka będzie jego reakcja. W sumie jest po rozwodzie, więc na rynku ślubnym całkiem do wzięcia, grupa wiekowa też bardziej ta niż te dzierlatki z poprzedniego klipu. Może się skusi na wokalistkę lub harmonistę. Jednak skoro tamtym dziewczynkom lata temu się nie udało, to i tym nie wróżymy większych szans.