Niestety, coś nie zagrało, z panią się ciągle żarli, w końcu postanowili się rozstać. Zmierzali samochodem w stronę lotniska w Hefei, z którego pani miała polecieć do swojej ojczyzny, gdy pokłócili się po raz kolejny. Chłop wysadził małżonkę przy drodze - bez pieniędzy, bez rzeczy, bez dokumentów - i kazał sobie iść, jak jest taka mądra. Pani poszła i tak ją spotkała policja. Niestety, początkowo nie mogli się dogadać, poszło dopiero mieszanką chińskiego i angielskiego. Stróże prawa zadumali się, zrobiło im się przykro, postanowili pomóc kobiecie.
Odwieźli ją więc...
...do domu małżonka.
Po pierwsze, działo się to wszystko w naszej ulubionej prowincji, czyli Anhui.
Po drugie, wierzymy, że wkrótce będzie powtórka i znowu przeczytamy, że policja spotkała Wietnamkę bez dokumentów na poboczu autostrady.