Inicjatywa ruszyła w sierpniu. Po pierwszym miesiącu facet stracił 100 tysięcy kuai. Obecnie jest już 250 tysięcy na minusie. Ku jego wielkiemu zaskoczeniu (naszemu oczywiście też), wielu klientów w ogóle nic nie płaci. Szczęśliwe Liu ma jeszcze pracę dekoratora wnętrz i z niej udaje mu się utrzymywać ten biznes. Zobaczymy jak długo, bo w to, że mu zaczną uczciwie płacić za jedzenie, raczej nie wierzymy.
Pan Liu Pengfei uważał (może i dalej tak uważa, chociaż chyba już nie), że wyjątkowa odraza do zachowań obarczonych pewnymi standardami narodziła się w Chińczykach w czasie Rewolucji Kulturalnej. Że wtedy to jego rodacy oduczyli się empatii i zaufania do siebie. Postanowił udowodnić, że może być inaczej: w sierpniu otworzył restaurację, w której klienci sami decydują o tym, ile chcą zapłacić za posiłek. Wymyślił sobie, że jeżeli on okaże im zaufanie, wówczas oni go nie nadwyrężą, a potem opuszczą jego lokal i pełni pozytywnej energii zaniosą te idee w świat, tym samym czyniąc go lepszym miejscem.
Inicjatywa ruszyła w sierpniu. Po pierwszym miesiącu facet stracił 100 tysięcy kuai. Obecnie jest już 250 tysięcy na minusie. Ku jego wielkiemu zaskoczeniu (naszemu oczywiście też), wielu klientów w ogóle nic nie płaci. Szczęśliwe Liu ma jeszcze pracę dekoratora wnętrz i z niej udaje mu się utrzymywać ten biznes. Zobaczymy jak długo, bo w to, że mu zaczną uczciwie płacić za jedzenie, raczej nie wierzymy.
0 Comments
Leave a Reply. |
Made in ChinaKroniki obrzydzenia Archiwum
March 2015
Kategorie
All
Jenot Codzienny: Made in China edition | Roma Jenot & Juriusz
Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykorzystywanie jakichkolwiek treści, materiałów, zdjęć i grafik bez zgody i wiedzy autorów jest całkowicie zabronione. |