- Ostatnio smog w Chinach był taki, że pisali o tym nawet za granicą. U nas w normie, smog w Huainan jest chyba 90% czasu, przestaliśmy nawet zauważać. Co było do wygrania, wygrał pan z CCTV, który napisał o tym, że smog daje Chinom wiele dobrego: dzięki niemu ludzie są bardziej zjednoczeni, równiejsi, lepiej myślą, są bardziej dowcipni i więcej wiedzą. Jeżeli chcecie do nich dołączyć, to próbujcie np. w Chongqing, Luoyang lub w Harbinie. W ostatnim to nawet ostatnio wolne dostali, bo nie dało się wyjść na ulice. Panu dziennikarzowi zaś nauczyć się polskiego, z taką zdolnością interpretowania faktów, będzie miał pełno zleceń na zielonej wyspie wzrostu gospodarczego.
- Pisali też o panu, który był z panią na zakupach. Sprawa trwała tyle czasu, że koleś w końcu skoczył z siódmego piętra w galerii handlowej i zabił się. Rozumiem go bardzo dobrze.
- Klasyka dowcipu z dawnych czasów:
- Panie majster, Ruskie w kosmos poleciały!
- Wszystkie?
- Nie, jeden.
- To co mi głowę zawracasz?
Chiny zaś jako trzeci kraj świata wylądowały na księżycu. Nie poleciał niestety nawet jeden Chińczyk. Ładnie nazwali swój pojazd - Jadeitowy Królik, mamy nadzieję, że odbiorcy wiedzą dlaczego (Gazeta Wyborcza odkryła to dopiero przy drugim artykule na temat). Fajnie się ułożyły artykuły na China Smack, obok newsa o lądowaniu na księżycu jest o tym, że ludzie mieszkający w pekińskich kanałach zostali eksmitowani. Zdjęcia straszne, jeden pan tam mieszkał od dwudziestu lat, druga pani w wieku emerytalnym, w ciągu dnia zbierali śmieci, żeby przeżyć. Układ tych artykułów to chyba najlepsza synteza Chin jaką do tej pory widzieliśmy.